Jezus

Jezus

środa, 16 maja 2018

I tylko spojrzy w okno Pośród czterech ścian I jakże dobrze już wszystko wie

I tylko spojrzy 
W okno
Pośród czterech ścian
I jakże dobrze
Już wszystko wie

Kiedy na ziemię
Spadnie kropla deszczu
A kiedy od gorąca
Ruszy przed próg domu
Sumiasty cień
Jakże mocno wtopiony
I w Cienie
I w Blaski Życia
Czcigodnego Nestora
Witolda Jagielskiego
Albowiem 
Na liczniku Losu
10 Czerwca A.D. 2018
Wybije równo
90 Lat
Do Pierwszej Setki
Jest więc już tak blisko
Ale na szczęście
Jest ta Druga Setka
W tym zaradnym zanadrzu
Jak w piwnicznym skarbcu
Kolejna iście domowa
Nalewka
A jest w tej piwniczce
Cała jakże 
Historyczna Galeria
A łyk każdej
A łyk każdej
Ileż dodaje zdrowia
I ileż hartuje lat
Więc Sto Lat
Więc Sto Lat
Więc Sto Lat
Czcigodny Nestorze Jubilacie
I dla Naszej Najjaśniejszej
Niepodległej
Która w tym roku Święci
Swoje Wolne Niepodległe
Sto Lat
Po ponad stuletniej
A dokładnie po 123 latach
Perfidnej niewoli
I to zadanej
Przez najbliższych sąsiadów
Którzy tyle razy
Z jej mocy chroniących
Przed wrogami
Korzystali nie raz

I nie sposób podliczyć
Te wszystkie talenty
Które Tobie
Czcigodny Witoldzie
Na tę wyprawę Życia
Na tę wyprawę Twojego Losu
Darował Miłosierny Bóg
Z góry wiedząc
Przez jakie szlaki Golgoty
Będziesz przechodził
I to razem ze swoimi
Rodzicami
Od Białowieży
Gdzie Ojciec był
Ważnym Leśniczym
I Całą Puszczę Białowieską
W swojej duszy miał
A Tobie jako chłopcu
Jakże mocno te Wszystkie drzewa
Szumiały szumiały i szumiały
Przez po wszystkie lata zsyłki
Jakiej doznało jakże wielu
Aż po Syberię
I po Kazachski Step
Gdzie każdy zesłaniec
Był pozbawiony 
Tego wszystkiego
Co jeszcze miał
I zawsze głodny
I goły
I bosy
I na przyszłość
Żadnych widoków
Tylko ta jedna Ogromna  gehenna
Znikąd donikąd
Ale wiedział
Wiedział i tam
Jaką jakiej rybie
Kiedy dać przynętę
I tak przez miesiące
 

I tak przez lata
Czyż można dziwić się
Skąd w Tobie dzisiaj
Tyle pokory
Gdy przez lat tyle
Była i jest to
Twoja zasadnicza
I święta zasada
I potrafisz mówić
I do kwiatów
I do krzewów
I do drzew
Z których każde
Jakże dobrze wie
Że jesteś ten człowiek
Który zawsze twardo
Stąpa po swoim gruncie
A i pływa
A i lata
Każdy wie
Że jesteś ten człowiek
Który i rolnik
I ogrodnik
I sadownik
I stolarz
I mechanik
I żeglarz
I lotnik
I ile jeszcze

Można by wymieniać
I jednocześnie
Taki sam mieszkaniec
Jakich tu
Przy ulicy Skarpowej
W Gdańsku Siedlcach
Jakże wielu
Więc taki sam
I nie taki sam
Bo jakże mocno
Jakże mocno
Zakotwiczony wśród
Tych zaradnych

Z najbardziej Zaradnych
Bo i cały warsztat 
Zrobi sam
I meble zrobi sam
I sam postawi Ogrodzenie
I furtce nada
Li tylko swoje
Własne zamknięcie
Które li tylko 
Sam najlepiej zna
I sam do kuchni
Wykona meble
Że niejeden stolarz
Z certyfikatem
Jak to wszystko trzyma
Ażeby posiąść
Tę tajemnicę
Potrzebowałby
Co najmniej jednego dnia
Albo i więcej

I co powie
To wszystko Znajduje Posłuch
I droga którą Idzie
I ogród
I sad
I nawet jacht na jeziorze
Gdy po temu
I chęci
I czas
Posłusznie Stawia żagle
I choćby cisza Była ogromna
To przyjdzie 
I wiatr
I do rejsu
Napina je mocno
Jak zawsze
Jak zawsze
Od tylu tylu tylu Lat

I jeśli niebo 
Nad głową
To tylko to Bezchmurne
Pełne błękitu
I jasne
A poza tym wszystko
Jest takie proste
I takie normalne
I choć lat dziewięćdziesiąt
To li tylko
Osiemnaście plus
Bo to wszystko 
I tak normalne
W tym naszym
Dwudziestym Pierwszym Wieku

I gdy spojrzy w okno
Spośród
Czterech ścian
To już wszystko wie
Jak udanie zacząć
Swój kolejny dzień
I co z nim począć

Ilustracje
Archiwum Internetowe
Anna Feć
Stanisław J. Zieliński

Tekst
Stanisław J. Zieliński
17.05.2018









wtorek, 15 maja 2018

Pod znakiem kultu Bł. S. Marty Wieckiej...

Pod znakiem kultu Bł. Siostry Marty Wieckiej...
... przebiegało spotkanie Gdańskiego PZKS
 






     w dniu 12 maja 2018  w Kościele p.w. Miłosierdzia Bożego w Gdańsku Strzyża przy ul. Mikołaja Gomółki 6.

Była specjalna homilia , wspomnienia, filmy, książki, zdjęcia, płytki...Można dopowiedzieć, że w ten osobliwy sposób Gdański PZKS nawiedziła w tym dniu osobiście sama Błogosławiona Siostra Marta Wiecka.
Do tak wielu dotarło, jak niezwykła była i nadal jest ta Postać, o jakże wspaniałej uduchowionej osobowości , duszy i sercu. Jakże wrażliwa na potrzeby człowieka, zwłaszcza podczas choroby i cierpienia. Jakże pięknie wpisuje się w Credo Naszej Organizacji: Bogu-Rodzinie - Ojczyźnie – Narodowi, które – moim zdaniem – tak ostatecznie powinno brzmieć...



Bł. Siostra Marta Wiecka ma swoich gorliwych rzeczników, a jest ich wielu, tak wspaniałych, jak ks. misjonarz Sergiej Pawlisz z Odessy na Ukrainie czy w Skarszewach i w Nowym Wiecu ks. Kamil Sobiech...Do rodzinnej ziemi Błogosławionej pielgrzymują też coraz bardziej liczni pielgrzymi z Pomorza, Kujaw i pozostałych regionów Polski, a także z zagranicy. Ponieważ część misji w służbie Bożego Miłosierdzia Bł. Siostra Marta Wiecka odbywała na wschodnich terenach Rzeczypospolitej przedrozbiorowej – chętnie przybywają do rodzinnej miejscowości Błogosławionej Siostry pielgrzymi z dzisiejszej Ukrainy i Białorusi, a także Łotwy Litwy i Estonii.



 







Ilustracje
i tekst
Stanisław J. Zieliński
16.05.2018

czwartek, 10 maja 2018

Pielgrzymka Gdańskiego PZKS - do Gietrzwałdu i Zielonki Pasłęckiej

Pielgrzymka  Gdańskiego  PZKS  - do Gietrzwałdu i Zielonki Pasłęckiej...


W dniu 28.04.2018 roku członkowie gdańskiego PZKS  udali się do na pielgrzymkę do Sanktuarium w Gietrzwałdzie i do Sanktuarium Tarnorudzkiego Chrystusa Miłosiernego w Zielonce Pasłęckiej. W Naszej Pielgrzymce uczestniczyli wierni również z Osowej, z Rożyna, z Karczemek, Żabianki, Polanek i Oliwy, w tym również wierni z Koła Radia Maryja przy Archikatedrze Oliwskiej, a także Małżonkowie z Kanady. Pielgrzymce przewodniczyła Pani Gertruda Szumska,
wiceprezes Zarządu PZKS w Gdańsku – zarówno inicjatorka jak i organizatorka, a także autorka programu tej całej wyprawy, w której uczestniczył również Zbigniew Aleksander Toczek wraz z żoną Wandą - Prezes Zarządu Krajowego PZKS, a także i Prezes Zarządu PZKS w Gdańsku. Już w czasie podróżowania pielgrzymujący do obu Sanktuariów zapoznali od samego Prezesa Zarządu Krajowego PZKS zasady działania i historię tej organizacji, do której powołania przyłożył swojej dłoni legendarny Prymas Tysiąclecia – Stefan Wyszyński, kandydat na ołtarze.

Obecnie PZKS liczy już 37 lat i z roku na rok jest coraz bardziej prężną organizacją także w w województwie pomorskim, a i w samym Gdańsku i Trójmieście. PZKS wspierał także Nasz Ojciec Święty – Jan Paweł II , a także wspierają i obecnie kardynałowie – Stanisław Dziwisz i Kazimierz Nycz.

Najbardziej prężny jest jednak PZKS na południu Polski, m.in. w Katowicach, gdzie ostatnio odbyło się spotkanie regionalne, na którym Zbigniewa Aleksandra Toczka jako Prezesa Zarządu Krajowego PZKS przyjęto owacją na stojąco, co jednocześnie jest akceptacją całego środowiska dla obecnej linii rozwoju organizacji. PZKS ma
majątek w postaci Zakładów Libella , produkujących uniwersalne, ekologiczne środki czystości oraz aromaty spożywcze - przyjazne dla zdrowia i środowiska, coraz chętniej kupowane także w krajach ościennych, zwłaszcza na Ukrainie i Białorusi, USA oraz w Okręgu Kaliningradzkim. Wchodzą także do placówek pocztowych i do sieci hipermarketów, zwłaszcza Lidl i Biedronka , co już jest zasługą inwencji i doświadczenia gospodarczego i rynkowego obecnego Prezesa Zarządu Krajowego PZKS – Zbigniewa Aleksandra Toczka.

Należy dodać, że PZKS również aktywnie działa na terenie Miasta Gdańska – co dwa miesiące odbywają się spotkania organizacyjne w parafiach, a od dwóch lat jest także parafia macierzysta -Parafia p.w. Miłosierdzia Bożego przy ul. Mikołaja Gomółki w Gdańsku Strzyże, dzięki życzliwości ks. Proboszcza Józefa Domaradzkiego.

Gdański PZKS liczy aktualnie 1200 członków, a swoje skromne biuro i zarazem swoją siedzibę ma w piwnicy w budynku XV Liceum i godziwa siedziba organizacji nadal jest na etapie załatwienia.

Spotkania organizacyjne PZKS w Gdańsku rozpoczynamy uczestnictwem we Mszy Św. , w Koronce do Miłosierdzia Bożego a w maju – także w Nabożeństwie Majowym do Matki Bożej Królowej Polski.
Zasadnicza część spotkania organizacyjnego odbywa się w sali spotkań albo po prostu w salce katechetycznej, w zależności od możliwości parafii, gdzie odbywa się takie spotkanie. Mają one z reguły charakter otwarty i mile widziany jest każdy, kto kieruje się w swoim życiu osobistym i rodzinnym zasadami płynącymi z Ewangelii i Dekalogu oraz społecznej nauki Powszechnego Kościoła Katolickiego, do którego tak wiele i czasu i swojego kapłańskiego doświadczenia dołożyli i Św. Jan Paweł II i Prymas Stefan Wyszyński, i Ojciec Św.Maksymilian Kolbe i Bł. ks. Jerzy Popiełuszko, Patron NSZZ Solidarność.

W spotkaniach chętnie uczestniczą także członkowie innych organizacji – m.in. Katolickiego Stowarzyszenia Pielęgniarek , Ligi Obrony Suwerenności, Kół Radia Maryja , Prawa i Sprawiedliwości , m.in. radni, posłowie, senatorowie.
Kolejne takie spotkanie odbywa się w dniu 11 maja, jak zwykle – o godzinie 18.00 w Kościele p.w. Miłosierdzia Bożego, a wśród tematów - podsumowanie pielgrzymki do Gietrzwałdu i Zielonki Pasłęckiej, atmosfera przedwyborcza do władz samorządowych, omówienia spraw wewnątrzorganizacyjnych...

W stronę organizatorki pielgrzymki popłynęły jednocześnie słowa uznania za organizację, potwierdzające powszechne przekonanie, iż za co zabiera się Pani Gertruda, to zawsze sprawę doprowadza do szczęśliwego finału.

I towarzyszyły także modlitwy – Koronka do Miłosierdzia Bożego, Pieśni Maryjne, odmawiane Paciorki Różańca. I tak rozmodleni i rozśpiewani dojechaliśmy do Gietrzwałdu, gdzie poza zwiedzaniem był także czas na osobistą refleksję i zadumę nad tym pięknym miejscem Maryjnego Kultu, a także – na zakupy dewocjonaliów i pamiątek oraz na spacer m.in. szlakiem Drogi Krzyżowej.

O godzinie 12.00 wszyscy co do joty stawili się na Mszy Św., w której byli także pielgrzymi z Gdyni,
Niepokalanowa. Dzięki inwencji Pani Gertrudy – w naszym gdańskim imieniu Mszę Św. celebrował ks. prof. Jan z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a wersety Pisma Św. czytała i Psalmy śpiewała – jak to już tradycyjnie bywa – Pani Gertruda.

Po Mszy Św. była czas na poświęcenie zakupionych pamiątek dewocjonaliów oraz na udanie się na miejsce objawień Matki Bożej Niepokalanie Poczętej.

W kościele posługują kanonicy laterańscy i tak już jest od sierpnia 1945 roku. Obraz Matki Bożej Gietrzwałdzkiej od 1949 roku znajduje się w Ołtarzu Głównym, a pielgrzymami byli m.in. bp Drzazga, K. Wojtyła i kardynał S. Wyszyński.Przewodnik opowiadał nam, że Matka Boża Gietrzwałdzka objawiła się w tym miejscu 141 razy i do obu dziewczynek – Basi i Justyny mówiła po polsku. Dziewczynki przekazały, że Jasna Pani prosi o kaplicę w miejscu swojego Objawienia. Prosiła też o codzienne odmawianie Różańca...Matka Boża...Objawienia i to aż 141 razy...Budowa kaplicy...Co za samowola!!! Z miejsca wzbudziło to niepokój dostojników Państwa Pruskiego, które tu po czasie rozbiorów Naszej Najjaśniejszej Rzeczypospolitej rozsadowili się tu na dobre wierząc, że to jest ich ziemia już po wsze czasy.

Budowa kaplicy jednak ruszyła mimo oporu ...pruskich dostojników. Do Gietrzwałdu ruszyły pielgrzymki ze wszystkich ziem dawnej Rzeczypospolitej, która jednak nadal istniała jako państwo w milionach serc Polaków i ich rodzin. Matka Boża podczas objawień pobłogosławiła też źródełko i powiedziała, że woda z tego źródełka jest pomocą dla chorych, albowiem ma moc uzdrawiania i uwalniania ich od chorób.

Przewodnicy gietrzwałdzcy to prawdziwa encyklopedia – i o ziemi i o objawieniach i o historii Sanktuarium. Trzeba jednak uczynić wszystko, by to cudowne miejsce odwiedzić i zaczerpnąć Mocy Wiary ku uzdrowieniu i fizycznemu i duchowemu, które dla jakże wielu, a właściwie, to dla każdego – jakże bardzo potrzebne.

I przemierzyliśmy też Drogę Krzyżową pod przewodnictwem Pani Gertrudy, która jest wspaniałą Katechetką i Orędowniczką Bożej Sprawy.

Dalsza droga wiodła do Sanktuarium w Zielonce Pasłęckiej, prawie po trasie
z Gietrzwałdu do Gdańska, gdzie już oczekiwał nas ks. Proboszcz Sanktuarium Chrystusa Miłosiernego Tarnorudzkiego, Karol Dąbrowski. Na terenie Sanktuarium jest piękna Golgota z kamienia oraz Pomnik Żołnierzy 27 Wołyńskiej Dywizji AK. W pięknym niewielkim kościółku modliliśmy się w intencji naszych rodzin, parafii i abp. Sławoja Leszka Głódzia...I pomyśleć...W tym niewielkim kościółku jest aż 80 relikwii Świętych i Błogosławionych – z Polski i całego świata, m.in. Św. S. Faustyny, Św. Kingi, ks. Sopoćko, rodziców św. Teresy...
I jeszcze jedna tajemnica dana na deser...Ks. Proboszcz powiedział nam, że to On jest autorem i tekstu i melodii: Ojczyzno ma, tyle razy we krwi skąpana...” Obowiązkowo więc musiało być pamiątkowe zdjęcie, a na pożegnanie udało się jeszcze załapać na pyszne ciasto przygotowane przez tutejszych parafian specjalnie dla pielgrzymów.

Naprawdę warto było być na tej pielgrzymce.
Kto mógł być, a mimo wszystko nie zdecydował się – ma czego żałować tym bardziej. W drodze powrotnej, a już i teraz w domu - jest do czego wracać i co wspominać, a i do refleksji ciągnie ta dziwna moc, czy wszystko idzie u mnie, u nas we właściwym kierunku i co zrobić, by jednak wszystko codziennie szło we właściwym kierunku.

Ilustracje i tekst
Ewa Pawlęga
Urszula Orlikowska - Pawlęga