Jezus

Jezus

piątek, 20 grudnia 2024

Szopka Świąteczno - Noworoczna Bożonarodzeniowa Anna Domini 2025

Szopka Świąteczno – Noworoczna

Bożonarodzeniowa

Anno Domini 2o24/ 2025

 


Anioł Gabryel

Każdy sklep od żarła

Aż pęka w szwach

I tak jest na wsi

I tak jest w mieście

Ramiona aż trzeszczą

Od siatek i toreb

Jakiś okropnie

Żarłoczny jest  ten

Cały  przedświąteczny świat

Dobrze że choć

Jeszcze mówią że  to

 Boże Narodzenie

Są już jednak i tacy

I jest ich wcale niemało którzy

Mówią Święta Święta Święta

Mówią od roboty

Będą dni wolne

Można będzie

Można będzie

Wreszcie trochę odpocząć

Można będzie  

Do woli i popić i pojeść

I tak latają od sklepu do sklepu

Gdzie co taniej kupić

Co jeszcze można

Bowiem  łaskawca 

Król Herod  zapowiedział

Gdzie jeszcze będzie

Tania kostka masła

I tabunami

Rwie do sklepów lud

Aby tych kilka kostek masła

Zakupić na teraz

I na zapas

Licytować się będą

Kto gdzie i ile

Tych kostek masła złapał

I mimo iż wszystko

Jest takie strasznie drogie

Każdy na to  świąteczne żarcie

Wydaje grosz

Jaki tylko ma

Polsko Polsko

Co dzieje się w Tobie

Nie ten kierunek

Nie ten cel

Toż to już

Głęboki Peerel

 

Diabeł  


 

Karuzela stoi w Sejmie

Chi chi ha ha

Nawet sam

Marszałek Sejmu

Już moją naturę ma

Każda gadka

Jeden dym

Ma diabelskie moje klucze

Jak podczas każdych obrad Sejmu

Jak skutecznie poruszyć

Mój ogromny

Mój zwycięski

Diabelski Młyn


Porządne solidne

Monstruum 

I unijne

I europejskie

I niemieckie

 



Król Herod

 Mówią Święta Święta Święta

Mówią Bóg się rodzi

Moc truchleje

A jam Król Herod


Mówię Wam

Tylko moja

Herodowa władza

I niepodzielna i niepojęta

I tylko do mnie

Należy świat

Moja prasa

Moje media

I moja armia

I we wszystkich tubach  państwa

Tylko ja ja i ja


A kto przeciw mnie podskoczy

Kto choć jedno słowo

Przeciwko mnie piśnie

Temu z miejsca

Karcer surowe więzienie

I nawet na nic zda się

Ucieczka na Węgry

Moja tajna służba

I tam go  szybko dopadnie

 

Pastuszkowie

Dzisiaj w Betlejem

Dzisiaj w Betlejem

Wesoła  Nowina

Maryja Panna

Maryja Panna

Porodziła Syna

 

Król Herod

 Słyszałem słyszałem

Że tam kiedyś się narodzi

Jedni mówią że Mesjasz

Drudzy że Syn Boży


A niech sobie tam gadają

Jam wiem jedno

Jest jeden król Herod

I jest jeden porządek

Porządek Herodowy

A gdy jakieś zagrożenie

Gdzieś się kroi

Na widoku

Wie co zrobić

Moja straż

Nawet o świcie

Albo i o zmroku

A nawet i  o samym

Środku dnia

Potem niby śledztwo

W pełnym toku

A co tam



A niechaj tam sobie

Znowu poszemrze

Mój ubogi lud

Lud ma być ubogi

Ma wiedzieć że jest biedny

Wtedy myśli tylko

O przetrwaniu

Jak tu przeżyć

Dzień kolejny

 

Śmierć

Wszystko niby tak znienacka

Królu Herodzie

Już dobrze znam

Twoje wszystkie myśli

Ty możesz popełniać

Rażące błędy w gospodarstwie

Ale kiedy komu

Żywot skrócić

Tu nie mylisz się nigdy

Najczystsze sterylne arcydzieło

Ale ja Królu Herodzie

Chcę być normalna

Ja Śmierć od zarania dziejów

Poruszam się według 

Swojego kalendarza

Lubię przyjść po człowieka

Gdy już na to czas

Gdy już ma go kto zastąpić

I ma go kto pożegnać


 
A nie tak jak Ty

Sprzątać człowieka

Tylko dlatego bo

Tobie nie pasuje

To wywracanie Bożych Praw

I wywracanie Praw Natury


Król Herod

 Mędrcy byli tu ze Wschodu

A każdy z nich

To mądry mag

Kacper Melchior i Baltazar

Mówili że pielgrzymują

Do Pańskiego Żłobu

Mówili że gdzieś

W Pasterskim Szałasie

Narodził się  ów Pan

Ha ha

Ha ha

Toż to nawet

Żadna bajka

I nawet do tego Żłobu

Prowadzi ich  specjalna

Betlejemska Gwiazda

I spośród wszystkich

Gwiazd na Niebie

Jest ponoć

Najbardziej jasna

I tym snopem

Silnego światła

Łatwo przez nich rozpoznawalna


 
Herodowy Strażnik

Miłościwy Królu

Co ja od Ciebie słyszę

Byłem sprawdzałem

Całe Niebo

Wszystkie gwiazdki


Świecą równo

I żadnej szczególnej

Jako widzę

Nie widzę

 


Król Herod

 Ostrożności nigdy za wiele

Trzej Królowie

W drodze powrotnej

Opowiedzą mi o wszystkim

Wtedy weźmiesz Straż

I porządnie przetrząśniecie

Całe to Betlejem

Musicie koniecznie

Dopaść to

Jak tu już niektórzy  mówią

Boże Dziecię

By zaraz od kołyski

Nie było mi tu królem

Ma być tutaj

Jako dotąd było

Porządek mój Herodowy

A nie tam jakiś

Nieznany i nowy

 

Śmierć



 Królu Herodzie

Jestem wykończona

W Twoim Państwie

Śmierć zadałeś tylu dzieciom

Dzieciom do dwóch lat

Tyle bólu

Tylu rodzinom

Jesteś okropny

Krwawy król

I gdybyś nawet stanął całą armią

Dzieciątka Bożego

I tak nie pokonasz

I nie masz go wśród ofiar

To Dziecię już chronią

Wszystkie drogi Egiptu

A wobec Egiptu

Jesteś słaby król

 

Chór Aniołów

 Dzisiaj w Betlejem

Dzisiaj w Betlejem

Wesoła Nowina

Maryja Panna

Maryja Panna

Porodziła Syna

Chrystus się rodzi

Świat oswobodzi

Anieli grają

Króle witają

Cuda cuda ogłaszają

 





Ilustracje

Archiwum Internetowe

Stanisław Józef Zieliński

Tekst

Stanisław Józef Zieliński

21. 12. 2024