W Twojej dłoni
Karty
Wiatr
Gorliwej Patriotce
Marioli Gac
w Serdecznej dedykacji
Karty
Wiatr
Gorliwej Patriotce
Marioli Gac
w Serdecznej dedykacji
Tyle
Mariolo
Przed
Tobą dróg
Każda
przed siebie
Jakże
pewnie biegnie
Jednakże
szybciej
Gdy
pośród lasów
Gdy
pośród pól
Wprost
z górki na dół
Wyrywasz rowerem
I
niesie Ciebie
Przyjazny
Wiatr
Dodaje
skrzydeł
Dodaje
impetu
Że
w okamgnieniu
Zostawiasz
swój dom
I
to już za łukiem
Pierwszego
zakrętu
Bo
nie ma szans
Bo
wzrok nie sięga
Myśl
nie ogarnia
Tylko
rzec można
Znowu
przed chwilą
Mignęła
gdzieś
Ktoś
jakby chyba
Kaszubska
Sarna
I
nawet echo nie powie gdzie
Wszędzie
dyskrecji
Ot
gdyby był gdzieś
W
pobliżu lis
Bo
ten na wszystko
Ma
nos odpowiedni
I
tak pędzą wieści
Co
rusz z innych stron
Że
błyskawica
Lotna
i nikła
Mariola
Znowu
pędziła gdzieś
A
w ilu miejscach
Już
wcześniej była
A
w góry któż by
Wybrać
się śmiał
Bo
w górskich wspinaczkach
Tyle
ma szczęścia
I
w okamgnieniu
Zdobywa
szczyt
W
tym tempie
Nie
ma dla Ciebie miejsca
I
tak kalendarz
Zmienia
się w mig
Pytasz
sam siebie
Skądże
ten pośpiech
Gdy
znowu taki
A
wszystko miało być
Takie
pewne
I
takie proste
Lecz
gnębi Ciebie
Ten
ból i żal
W
ustronnym miejscu
Łka
Twoje serce
Jak tutaj
Trwać
Jak tutaj
Być
Trwać
Jak tutaj
Być
Gdy nagle
Gdy nagle
Gdy nagle
Zatrząsł się
Cały
świat
Co
miało być pewne
Jest
już li tylko
Ulotne
i zwiewne
Ulotna
dal
Bezkresna
dal
Pomnik Św. Ojca Św.Jana Pawła II w Portugalii, na szlaku wędrówek - ku Sobie, ku Światu , ku Bogu, ku Ludziom...
Pomnik Św. Ojca Św.Jana Pawła II w Portugalii, na szlaku wędrówek - ku Sobie, ku Światu , ku Bogu, ku Ludziom...
Lecz znów przed Tobą
Ta
szansa szans
Ta
perspektywa
I
niespodzianka
Na której drodze
Na której drodze
Spotka
Ciebie
Ten Twój Szczęśliwy
Niezawodny Los
Któremu na imię
Niezawodny Los
Któremu na imię
Szczęście
I
tak podnosisz się
Dzień
po dniu
Nowa
epoka
I
nowe daty
Układa
W
Twojej dłoni
Karty
wiatr
Od
ścieżki do ścieżki
Od
drogi do drogi
I
tak pędzą wieści
Co
rusz
Z innych stron
Z innych stron
Że
błyskawica
Lotna
i nikła
Mariola
znowu
Na Progu Oceanu
Na Progu Oceanu
A
w ilu miejscach
Już
wcześniej była
Lecz
skąd ten pośpiech
Czy
tyle wart
Gdy
w każdym zaułku
Jest
tyle miejsca
W
każdym zaułku
Jakże
bogaty świat
Jakże
ogromny
W
którym
Pomimo
wielkości swej
Nie
jesteś nawet
Nawet
nie pszczoła
Nawet
nie mrówka
Układa
W
Twojej dłoni karty
Wiatr
Same
szczęśliwe
Lecz
jakże dyskretne
Jak
silna w nich magia
Jak
silny w nich czar
I
wszystko jasne
Dopiero wtedy
Dopiero
wtedy
Gdy
do swej mety
Szczęśliwie
Dobiegniesz
W tej ciszy wzburzonej
Do głębi duszy
Że aż do samych
Podniebnych fal
W tej ciszy wzburzonej
Do głębi duszy
Że aż do samych
Podniebnych fal
Tekst
Stanisław J.
Zieliński
20.10 /21.11.2016 R