Orły
Moje
Gdzie
jesteścieZapis rozmowy
ze Stasiem Lewandowskim mieszkańcem Miasta Gdańska przy ul. Kartuskiej, który wierzy, że drogi , które od lat biegły oddzielnie - można jeszcze odmienić...
A
Wy Czcigodni
Synowie
MoiZawsze jesteście
Przecież Orły Moje
I zawsze jakże
Jakże jestem
Z Wami
Kiedy
wybieram się
W
jakąkolwiek drogęI jakże rad byłbym
Jakże rad byłbym
Z tego ogromnie
Gdyby i Orły
Coraz większe
Coraz bardziej dojrzałe
Także znalazły
Do mnie
Drogi proste
Lata mijają
A tyle kluczenia
A przecież drogi
Zawiłe nie są
Jak człowiek myśli
Jak postępuje
W taki tez sposób
I drogi biegną
Niechaj
więc góry
Ustąpią
wreszcieChociaż to przecież
Już tyle lat
Już wiek pochyla się
Dzisiaj nade mną
I upomina
I przypomina
Czas wyprostować

Najwyższy czas
Najwyższy czas
Bo li tylko
W tej nieskazitelnej postaci
Człowiek Kryształ
Na Progu Niebios
Jakże zawsze pragnie
Widzieć Ciebie
Pan
Kiedy w mieszkaniu
Przy Ulicy Kartuskiej
Na ostatnim piętrze
Mojej kamienicy
Zapada
już mrok
Jakże
odtwarzamW klimacie wspomnień
Jakże odtwarzam

Jakże pamiętam
I Komunię Świętą
Komunię Pierwszą
Jakże uroczystą
I jednocześnie
Staje to pytanie
Idziemy
Idziemy
różnymi drogamiJuż tyle lat
Aż trudno
Bez rozpamiętywania

W którym roku
W którym roku
To Mój Boże
Było
I zaraz za tym pierwszym
To pytanie drugie
I tu już zaduma
Zaduma głębsza
Dlaczego
wszystko
Dlaczego
wszystkoTak nie tak poszło
Kto w naszych głowach
Tak strasznie namieszał
Że nagle tak zwróceni

Tacy dalecy
A nie tak dawno
Tak jeszcze bliscy
By to odczytać
Chociażby teraz
Czy tu na ziemi
Wystarczy czasu
Wystarczy myśli
Ale na szczęście
Jest fotografia
Na fotografii
Moje oba Orły
Przemierzam szlaki
Niejednej Pielgrzymki
Prosząc Naszego
Dobrego Boga Ojca
Żeby roztaczał codziennie
Przed Wami
Li tylko same
Bezpieczne drogi
By
uratować to
Co
jeszcze płonieOcalić w sercu
Ocalić w myślach
Ten Dom Mój Święty
Który założyłem

Moja
Najświętsza
Relikwia
Niechaj
więc
Góry
ustąpią wreszcieChociaż to przecież
Już tyle lat
Już Wiek pochyla się
Dzisiaj nade mną
I przypomina
I upomina

Czas Wyprostować
Te kręte drogi
Najwyższy Czas
Najwyższy Czas
Bo tylko w tej
Nieskazitelnej Postaci
Człowiek Kryształ
Na Progu Niebios
Jak zawsze
Pragnie widzieć Ciebie
Pan

Rodzinny Album
Stanisława
Lewandowskiego
Stanisław J.
Zieliński
Tekst
Stanisław J. Zieliński
8.02.2017 R
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz