Boża
Dziecino
Od
Pierwszego Dnia...
Ile
wnosisz światła
Wprost
spod
Samych
Niebios Bram
I
tak
Z każdym rokiem
Coraz
pełniej
I pełniej
Odmieniasz
Człowieka
Odmieniasz
Rodziny
Odmieniasz
Kraje
I
Państwa i Narody
Odmieniasz
Cały
Świat
Zawracając
Ku
Bogu
By
Dekalogiem
Po
wiek wieków
W
Najświętszej Wierze
Trwał
A
to Światło jakże
Jakże
inne
Jakże
jakże spokojne
Jakże
kojące
I
jakże silne
Święte
Że
pomimo tylu
Kłopotów
i trosk
Czujesz
się szczęśliwy
I
wiesz
Co
to szczęście
I
wiesz co to radość
Wprost
z wulkanu serca
Bo
przecież nigdy dotąd
Nie
doświadczyłeś
Takiej
Potęgi Szczęścia
Czy
biedny czy bogaty
Czy
zagubiony
Wobec
swojego losu
W
obecności Narodzin
Bożej
Dzieciny
Wszystko
milknie
Wszystko
jakże dziwnie
Gdzieś
znika
Po
prostu
Jesteś
szczęśliwy
Bo
Boża Dziecina
Nikomu
nie szczędzi
Tego Niebiańskiego Światła
Nikomu
nie szczędzi
Tej
Bożej Łaski
Radości
Życia
Nikomu
nie szczędzi
Szczęścia
I
niech tak już będzie
I
niech tak już zostanie
Przychodzisz
Na
świat ziemski
Bożą
Dzieciną
W
tej naszej ludzkiej
Ogromnej
Nadziei
Że
już na zawsze
Z
nami zostaniesz
Wbrew herodowej
Wbrew herodowej
Demonicznej
Szatańskiej
demagogii
O
aborcji
Bowiem
każdego zaprasza
Do
Królestwa Życia
Ma
mieć swoje
Betlejem
I
nigdy
Ognia
z Wodą
Nie
pogodzisz
I
nie pogodzisz
W
tym podłym
Słowie
aborcja
Nie
pogodzisz
Skalpela
z sercem
Niech
więc swobodnie
Wszystkie
demony
Krętacze Bezwzględni
Wracajcie
Wracajcie
Wreszcie
Do
swoich piekieł
Cudowne
Światło
Niesie
się z Betlejem
I
będzie Pokój
I
będzie Pokój
Będzie
Boży Pokój
Na
całej Ziemi
Ilustracje
Archiwum Internetowe
Stanisław J. Zieliński
Tekst
Stanisław J. Zieliński
24.12.2016
R
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz