
Gdy były jeszcze
Ostatnie Chwile Żywota
Mówiłaś
zawsze
Zadzwonię do
Rysia
I zawsze był
przybył
I zawsze był
służył
Pomocą i
radą
I było to
ważne
Bo prosiła
Siostra
Siostra
Urszula
Siostra jedyna
I zawsze serdeczny
I zawsze uczynny
Twój Brat
I Ryszard
I Rysiu
A tu nagle
smutek
Aż het z
głębi serca
Bo zadrgał
tak mocno
Ten Twój Cały Świat
Zadrgał i
upadł
Pierwszego Czerwca
Anno Domini 2024
W godzinach
dopołudniowych
Nadchodzi do
Ciebie
Ta smutna
Smutna
tragiczna wiadomość
Twojemu Bratu
Rysiowi
Dobiegł
ziemskiego kresu
Ów ziemski
los
Ów ziemski
czas
Nie sposób
zrozumieć
Bo jeszcze w
przeddzień
Byłaś w
szpitalu
To prawda
bardzo
Słabiutki
był
To prawda
mówił
Że chyba tym razem
To nie ON
chorobę
Ale choroba
Odniesie nad
nim
Swój triumf
Lekarze
mówili
Że ciężki
jest stan
W oczach
buzowały jednak
Płomyki
życia
Prosiłaś Boga
Jakże bardzo
prosiłaś
Oczami i
sercem
By jeszcze
lat wiele
Mógł pożyć
Twój Brat
Na miejscu już
były
Żona Lucyna
I Córka Iwona
I Córka Ola
W drodze het z Anglii już
I duży pusty
korytarz
I może już trzeba
By z Panem
Bogiem
Przybył i
Ksiądz
Ale czy już
Czy na pewno
już teraz
Będzie jeszcze wśród nas
Jeszcze przez długie
Przez długie lata
Pytasz Sylwio
Pytasz nas wszystkich
I pytasz samą siebie
I tak bardzo usilnie
Na te odpowiedź czekasz
Ale już znikąd
Nie masz odpowiedzi
Jest tylko ów czas
Ów czas
Tak bardzo natarczywie
Oczekujący
Przecież
rozmawia
I je
samodzielnie
Tylko że
mówi
Tak bardzo
bardzo
Słabiutki
jest
Takim słabiutkim
Jeszcze nigdy nie był
I gdzieś w
jakąś przestrzeń
Bezwzględnie
ucieka
Aż dziw że
tak wiele
Tak wciąż z
siebie ma
I jeszcze ja
mówię
Dziś medycyna
Tak wiele
już może
A Twój Brat Rysiu
Na to swoje
Jakże bym
bardzo
Chciał ażeby tak tak było
Daj Bóg by
rok jeszcze
Albo i dwa
Ale wiem
jedno
Nadchodzi
Mój Czas
Mój
Ostateczny Czas
Jest bliżej niż
blisko
To Jezus
Chrystus
Ma klucze do
Życia
I mieszkań
Mieszkań w
Niebie
Ma ciągle
tak wiele
I chwalisz Boga że
Jeszcze
zdążyłaś
Tuż przed Tą
Drogą
Przed Tą Wieczną Drogą
Ze swoim
Rysiem
Zamienić
chociaż
Tych kilka
słów
Tych kilka
swoich
I ulga tym
większa
Móc dzisiaj
tyle
Chwil pięknych
wspominać
Chociaż tak
mocno
Tak mocno
kołaczą
I smutek i ból i żal
I nic tylko
łzy
Po oczach się
kręcą
I tu i tam
I już nie
zadzwonisz
I już nie
zapytasz
I już nie
poprosisz
O radę
O pomoc
Twój Brat
Rysiu
Li tylko w Serdecznej
Pamięci
Po wszystek czas
Twój Brat
Rysiu Kupaj
Przeżywszy
lat
Siedemdziesiąt siedem
Serdecznym
wspomnieniem
Będzie w nas
trwał
I dopokąd w czas
Sięgną moje
Niniejsze słowa
Też coś tam jakoś
Archiwum Internetowe
Fotografie z wydarzeń70 - lecie Urodziny Józka
Ślub Marty i Przemka
Stanisław
Józef Zieliński
Tekst
Stanisław Józef Zieliński
02. 06. 2024
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz