Jezus

Jezus

niedziela, 28 kwietnia 2019

Kto u kogo i kto pierwszy Polska zawsze Wiary Twierdza

Kto u kogo
I kto pierwszy
Polska zawsze
Wiary Twierdza
Po  każdym Spotkaniu
Spotkaniu
Polskiego Związku
Katolicko - Społecznego
Jakby bliżej
Bliżej do każdego
Z nas
Jakby drogi
Były krótsze
I w minuty
I w godziny
Jakby był
Hojniejszy
Czas
I w Świątyni Miłosierdzia
Pełni pieczy
Czcigodnego Proboszcza
Księdza 
Józefa Domaradzkiego  
Już od lat
 




By być razem
Na Mszy Świętej
Nagle wszyscy
Mamy czas
I niebawem na spotkaniu
Od Świątyni vis a vis
Czasu starcza
Aby 
O problemach kraju
Mówić wprost
A nie przez drzwi
Jaka Polsko 
Dzisiaj jesteś
Od strony każdego dnia
Gdy w Sri Lance
 
Islamscy barbarzyńcy znów
Mordują Cichych Chrześcijan
A  na naszym kontynencie
Płonie Katedra Norte Dame
I filar Kościoła
I filar Wiary
Mówisz Nasza
Pani Doktor
Polska ma taki swój los
Tyle wojen i upadków

Ale zawsze i ta Boża
Jakże nam
Pomocna Dłoń

I parlament
Sześćset lat
Konstytucja
Jedna z pierwszych
Mimo to dziś jakże wielu
Demokracji
Uczy nas

Iluż jednak
Nie pamięta
Iluż jednak 
Może 
Nie zna
Kto w tej Europie
Kto
Kto Włodarzem
Ładu prawa
Kto Szubrawiec
I choć
Przypadkowy Gość
To jednak łotr


Może wreszcie
Czas powiedzieć
Nasze polskie
Mocne racje
Ile zawdzięczamy Wierze
Ile zawdzięczamy Bogu
Może wreszcie
Czas powiedzieć
Że My Naród Polski
To ów 
Najprawdziwszy Włodarz
W Naszym Odwiecznym
Polskim Państwie
Tu jest prawo 
I obyczaj
Ma szacunek
Wiara Święta
Niech nikt nawet
Nie próbuje
By 
To zdemontować
W częściach
Naród na to 
Nie pozwoli
Naród i tym razem
Wytrwa
I tym razem
I tym demonom
Wreszcie powie
Idźcie precz
Bo tak naprawdę
To My mamy Was 
Już dość
Nic tu po was
W naszej Polsce

Nasze Państwo
To jest to państwo
Nasza wspólna
Nasza Pospolita Rzecz
Biegnie drugie
Tysiąclecie
Tyle bowiem
Nasze Państwo
Liczy 
W nowożytnej erze
I tysiące lat
Przed nową erą
 
Los Narodu 
Nieprzeciętny
I z szacunkiem Wspominani są
Wspominani są Lechici
W Naszym Bożym
Piśmie Świętym


Kto u kogo
I kto Pierwszy
Polska Zawsze
Wiary Twierdza
Próżne Mrzonki


 
Tu nie przejdzie


Nigdy a nigdy
Czas obrazoburstwa
I czas pogardy
Wobec 
Najświętszego Daru
Najświętszego 
Daru Życia

Wołasz dziś 
Na całe miasto
Niezawodny 
Nasz Pasterzu
Biskupie Józefie Zawitkowski
Wołasz dziś
U kresu swoich Kapłańskich
 













I u kresu swoich
Biskupich lat
Wołasz na całe
Stołeczne miasto
Gdzie jest dziś
W Warszawie
Bóg
I skąd na taką
Wielką skalę
To pełzające bezprawie
O Sumienie wołasz
Wołasz o zasadę
Wołasz o Wiarę
W tej ogromnej przecież trosce
Ażeby 
Naszej Stolicy Polski
Nie opuścił zagniewany
Na to wszystko
Zawsze przecież
Jakże bardzo
Miłosierny
Jakże bardzo
Miłosierny
Bóg

I po tym Spotkaniu
26 kwietnia A.D. 2019
Pod szyldem
Polskiego Związku
Katolicko - Społecznego
Jakby bliżej
Jakby bliżej
Do każdego z nas
Stanisław Józef Zieliński
28.04.2019r.

Słowo komentarza
26 kwietnia 2019 roku o godzinie 18.00 Mszą św. w Kościele  p.w. Miłosierdzia Bożego w Gdańsku Strzyża przy ul. Mikołaja Gomółki 9 , a następnie w Sali Spotkań - vis a vis  świątyni  - w kolejnym spotkaniu przy kawie i ciachu zatrzymaliśmy się nad losami Naszej Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Słowo wstępu i tym razem wygłosiła Pani Stawiarska, pasjonat historią Polski. Dobrze wrócić do źródeł i przypomnieć sobie zasadnicze pojęcia: co to jest państwo i co to jest demokracja....  Demokracja ta prawdziwa, o którą walczyły pokolenia.
Nieraz nieuki odmawiają nam miejsca w Europie, gdy wiadomo w świetle faktów, że to jądro i serce Europy -   to My - Polska. 
Ponad 600 lat liczy Polski Parlament. W Polsce narodziła się Pierwsza Konstytucja w Europie i zupełnie nowe nowożytne pojęcie Państwa , w jakiejże symbiozie z Wiarą, Kulturą i Tradycją... Nasi sąsiedzi byli co najmniej sto lat za nami, bowiem w tym czasie  - budowali imperia, czasy agresji i gwałtu - rozdrapując Polskę pomiędzy siebie jak wataha wilków, by nowy ład nie ujrzał światła dziennego, co dało Polsce  123 lata niewoli i zupełnej nieobecności na mapie Europy, a następnie po 20 latach - czas potwornej pożogi wojennej i równie potwornej okupacji.  Jakże wielu i dzisiaj sprzeciwia się koncepcji państwa wszystkich obywateli, a wciąż marzy się im  państwo elit ala kasty sędziowskie, post ubeckie i esbeckie, przez lata zawłaszczające państwo - prawo do profitów i liczne przywileje li tylko dla siebie, dla Narodu zaś zostawiając obowiązki i surowe sankcje za ich niewykonanie, czytaj: nieposłuszeństwo.
Doliczyć do tego trzeba było żenujące niskie płace. Aby nie mogli wstać z klęczek, ale by nie mogli wyjechać za granicę, bo jeszcze by zobaczyli, jak żyje normalny wolny świat. By nie mogli  wyprostować się... Sobie podporządkowywali prawo i cały system bankowy, wymiar sprawiedliwości. Stąd ludowe porzekadło: prawo w Polsce jest dla bogatych - łaskawe, dla maluczkich - surowe, co jeszcze niejednokrotnie , choć już w znacznie mniejszym stopniu dzieje  się  i dzisiaj. Przykładem niech będą choćby afery : paliwowa, akcyzowa, nikotynowa, Amber Gold....
Stąd dziś tyle mowy nienawiści, bo uprzywilejowani niesłusznie -  wreszcie w majestacie prawdziwego sprawiedliwego prawa tracą swoje , można rzec już,  wielopokoleniowe  niesłusznie nabyte przywileje....
Spotkaniu i tym razem przewodniczyła Pani Gertruda Szumska. Jest także  powód do  ostrożnego zadowolenia - o czym poinformował Prezes Zarządu Krajowego i Zarządu w Gdańsku PZKS -  Zbigniew Aleksander Toczek
- jest coraz bliżej do zwodowania jachtu Joseph Conrad i Nefryt, które obecnie przechodzą jeszcze czas gruntownego remontu, by sprostać polskim i unijnym wymogom. Oba jachty  są sprawne  i maja przed sobą piekną misję  - będą bardzo przyjazne dla młodzieży z całego kraju. Warto więc dołączyć się do kosztów tej pożytecznej inwestycji, by skutecznie przyśpieszyć ten czas naprawy.Oba jachty pod sztandarem PZKS- to także nowa strategia organizacji - oparta o Bałtyk i wszystkie morza i oceany świata. To otwarcie tego świata dla tych wszystkich także z głębi Polski -  dla młodych, żądnych prawdziwych żeglarskich przygód i sprostania nowym wyzwaniom wypływania na głębię...
Ilustracje
Archiwum Internetowe
Stanisław Józef Zieliński
Tekst
Stanisław Józef Zieliński