Jezus

Jezus

piątek, 3 listopada 2023

Jeśli przystań to li tylko

 

Jeśli przystań to li tylko


To li tylko w lesie

Nad jeziorem

Na Kaszubach

Na Kociewiu

Do której zawsze

Zawsze po drodze

Samo echo

Z dużym koszem

Pełnym grzybów

Wprost do celu

Samo niesie

 

Jeśli przystań to li tylko

Pod drzewem

Seniorem lasu

Który gdy


Mocniej zaszumi

To historią

Wszystkich czasów

 

Jeśli przystań to li tylko

Razem z wami

Moi zacni przyjaciele

I druhowie

By podzielić się wspomnieniem

A i sercem skołatanym

Lecz w przystani wyciszonym

Serdecznie słowo za słowem





 Niech mu chwile

Szczodrze biegną

Odkładają się latami

W tę zawsze

Bezpieczna drogę

I w historię patriotyczną

Rejtanowską nadprzeciętną



Wierną Bogu

Wierną Polsce

Zawsze piękną

Bądź nam Polsko

Tą przystanią

I bezpieczną

I przytulną

Choć wokół

Wojna za wojną

I o pokój

Strasznie trudno

 


Boże chroń nas od chaosu

Od pogardy i niezgody

I głupiej partyjnej nienawiści

W naszej polskiej przystani

Niechaj zawsze

Gości pokój

Hojny szczery

Ponad wszystkim

 

I w kominku

Niech spokojnie ogień płonie

I polano

Niechaj strzela

Aż po ciepło które daje

Z głębi gorącego pieca

 

Niech ogrzeje

Naród cały

I zjednoczy

Przy płomieniu

Niech tej jedności

Już nigdy nigdy

Nic nie dzieli

Bowiem i dzisiaj

Na każdym podziale

Mogą tylko

Zyskać obcy

 

Matko Boża

Z Jasnej Góry

Łączysz Naród Polski

Swoim blaskiem

Żeby nie był podzielony

I do Ciebie

Zawsze zmierzał

Najkrótszym bezpiecznym traktem

 

Błogosław i Włodarzowi

Żeby chociaż

Na swym progu

Nie miał tylu zazdrośników

I nieprzejednanych wrogów

 

Ilustracje

Archiwum Internetowe

Stanisław Józef Zieliński

Tekst

Stanisław Józef Zieliński

4. 11. 2023


Nie powrócą już do swego domu

 

Nie powrócą już do swego domu

Każdego z nich zatrzymał


Ów tragiczny 

Wojenny Czas

Otulił Pamięcią

Otulił Mogiłą



Puste miejsce

Roni po nich

Łzy do dzisiaj

I za poły

Zniszczonego płaszcza


Targa smutny

Smutny ukraiński

Wojenny tułaczy  wiatr


 

Tyle  nieszczęść

Spadło na kraj cały

Dziesiątki tysięcy ofiar


I przez cały kraj

Grób za grobem
Tak ciągnie się

Kolejny grób

I już nie masz

Szczęścia tylu rodzin

I na tej wojnie przepadł

Niejeden  dobry

Serdeczny ukraiński  dom


 

Śmierć już pochłonęła

I tylu ludzi młodych

Każdy miał marzenia

I dzielił tę radość




Że także Ukraina

Jest już zupełnie wolny

Niepodległy kraj

Każdy chętnie

Szedł do swojej pracy

I wypełniał pracą

Dla dobra rodziny

Dla dobra ojczyzny

Swój codzienny czas


Jednak Zło czyhało

W środku i na zewnątrz

I na dogodną chwilę


Czekał odwieczny


Czekał śmiertelny wróg

 I upatrzył sobie


Ów diabelski moment
Żeby kraj zniewolić



Obrócić w nieszczęście

Już tak stabilny

Ów radosny los

Okrucieństwo wroga

Dzisiaj nie zna granic

Lecz tym razem jednak


Przeliczył się car


 

Na straży Ukrainy

Staje dziś

Świat cały

I obroniony

Będzie każdy dom


Daleko w głąb Azji

Odejdzie wróg strwożony

Pokona go dzisiaj

Solidarny z Całą Ukrainą

Solidarny Cywilizowany Świat

Biegnący z pomocą

Przez wszystkie kontynenty

Głównym traktem

Przez Polskę

Aż do pełnego zwycięstwa

Prawa nad bezprawiem


 


Ilustracje

Oleksandr Yurchuk

Stanisław Józef Zieliński

Tekst

Stanisław Józef Zieliński

3. 11. 2023


3. 11. 2023