Dokąd dokąd Europo
Dokąd zmierzasz
Europo
Jaki pragniesz
Tworzyć świat
Czy dla wszystkich
Jesteś jedną
I zawsze
Tą samą Drogą
Równych startów
Czy są równi i równiejsi
I niepewni
Swego dnia
Tyle szansy
Co powietrza
Wciśnie dobry
Cichy
Wiatr
Możnowładcy
Kórym portfel
Puchnie w mig
Twierdzą że to złote czasy
Bardziej złote
Niż był kiedyś
Złoty Wiek
Grecja z trudem
Łapie Słońce
I choć pełen Słońca
Kraj
To na oczach Europy
Sięgnął już
Samego dna
Owszem
Kasa
Zrozumienie
I współczucie
Nawet czułe
Ale jednak Grecy w biedzie
Życie coraz bardziej
Trudne
I we Włoszech są tąpnięcia
W Portugalii
I w Irlandii
Coraz więcej
Państw
Narodów
Liczy na Unijne Grandy
I to mocne
Przeświadczenie
Unia da
Unia dołoży
I choć całkiem
Mocne euro
To dla wielu
Dla tak wielu
Coraz bardziej
Kręte drogi
W Polsce chociaż
Kraj jest inny
Europa całą gębą
Trzyma się nasz
Polski Złoty
Pierwsze
Autostrady
Biegną
Lecz Ulica
Coraz częściej
Coraz głośniej
Grzmi i tupie
Mimo czasu prosperity
Portfel ciągle
Ma pod górkę
Że aż wielu
Z łezką w oku
Ze wstydem
Próbuje przyznać
Że nam jednak
Gdzieś ucieka
Polska
Państwo opiekuńcze
I o wszystkich jednakowo
Zatroskana
Sprawiedliwa
Ojczyzna
Chociaż w mediach
Śpiew jaskółczy
Aż kwilenie
Pełna radość
Że tym razem
Mamy szczęście
Sytuację bardzo
Jasną
A tu choćby
Służba zdrowia
Pensja
Emerytura
Renta
Jednak
Jednak
Mimo wszystko
Nie potwierdza
Tego szczęścia
Nawet Ci
Co są Niesprawni
Których
Państwo
Winno strzec
Co dzień toną
W niedostatku
Trudny los
A nawet
Sen
Nie ma granic
Wszędzie bliżej
Sprawy trudne
Ciężkie
Śliskie
Symboliczne sa odprawy
Paszport
Paszport w Unii
Jest już tylko
Rekwizytem
Dokąd zmierzasz
Europo
Jaki pragniesz
Tworzyć świat
Czy dla wszystkioch
Jesteś jedną
I zawsze tą samą drogą
Równych startów
Równych szans
Tak jak stoi
W Dekalogu
W tym Najświętszym
Prawie praw
Czy sie staniesz
Wieżą Babel
I Chaosem
Kiedyś staniesz
I tak jak
W biblijnych czasach
Twoje języki
Będą pomieszane
Za aborcje
Eutanazje
Za to pomieszanie płci
Za te związki wypaczone
Za to prawo
Sprzeczne z prawem
Aż od śmiechu
Piekło
Drży
1.05.2014 R
Kraj
To na oczach Europy
Sięgnął już
Samego dna
Owszem
Kasa
Zrozumienie
I współczucie
Nawet czułe
Ale jednak Grecy w biedzie
Życie coraz bardziej
Trudne
I we Włoszech są tąpnięcia
W Portugalii
I w Irlandii
Coraz więcej
Państw
Narodów
Liczy na Unijne Grandy
I to mocne
Przeświadczenie
Unia da
Unia dołoży
I choć całkiem
Mocne euro
To dla wielu
Dla tak wielu
Coraz bardziej
Kręte drogi
W Polsce chociaż
Kraj jest inny
Europa całą gębą
Trzyma się nasz
Polski Złoty
Pierwsze
Autostrady
Biegną
Lecz Ulica
Coraz częściej
Coraz głośniej
Grzmi i tupie
Mimo czasu prosperity
Portfel ciągle
Ma pod górkę
Że aż wielu
Z łezką w oku
Ze wstydem
Próbuje przyznać
Że nam jednak
Gdzieś ucieka
Polska
Państwo opiekuńcze
I o wszystkich jednakowo
Zatroskana
Sprawiedliwa
Ojczyzna
Chociaż w mediach
Śpiew jaskółczy
Aż kwilenie
Pełna radość
Że tym razem
Mamy szczęście
Sytuację bardzo
Jasną
A tu choćby
Służba zdrowia
Pensja
Emerytura
Renta
Jednak
Jednak
Mimo wszystko
Nie potwierdza
Tego szczęścia
Nawet Ci
Co są Niesprawni
Których
Państwo
Winno strzec
Co dzień toną
W niedostatku
Trudny los
A nawet
Sen
Nie ma granic
Wszędzie bliżej
Sprawy trudne
Ciężkie
Śliskie
Symboliczne sa odprawy
Paszport
Paszport w Unii
Jest już tylko
Rekwizytem
Dokąd zmierzasz
Europo
Jaki pragniesz
Tworzyć świat
Czy dla wszystkioch
Jesteś jedną
I zawsze tą samą drogą
Równych startów
Równych szans
Tak jak stoi
W Dekalogu
W tym Najświętszym
Prawie praw
Czy sie staniesz
Wieżą Babel
I Chaosem
Kiedyś staniesz
I tak jak
W biblijnych czasach
Twoje języki
Będą pomieszane
Za aborcje
Eutanazje
Za to pomieszanie płci
Za te związki wypaczone
Za to prawo
Sprzeczne z prawem
Aż od śmiechu
Piekło
Drży
1.05.2014 R
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń