I był u Ciebie kiedyś
...Ten czas decyzji
Choć to minęło już
Tyle lat
Jeśli wyprawa
Ze swojej rodowej oazy
Zabłotne
To tylko Białystok
Ta Metropolia Wschodu
Której wszystkie drogi
Wschodnie granice
Tradycyjnie
Zgodnie z sumieniem wieków
Po Grodno
Po Wilno
Po Królewiec
Po Lwów
Po Gdańsk
Ale i do Warszawy
Do Lublina
Do Ełku
Do Suwałk
Biegnące przez region ów
O którym zwykł mówić
Legendarny Prymas
Ks .Stefan Wyszyński
Prymas Tysiąclecia
Nasze Kochane
Święte Podlasie
Bo region ów
To przecież Ziemia
Szczególnych Kapłanów
Prymasa Stefana Wyszyńskiego
A też i Księdza
Jerzego Popiełuszki
Błogosławionego już
Patrona Solidarności
Patrona Świata Pracy
Ale i do Warszawy
Do Lublina
Do Ełku
Do Suwałk
Biegnące przez region ów
O którym zwykł mówić
Legendarny Prymas
Ks .Stefan Wyszyński
Prymas Tysiąclecia
Nasze Kochane
Święte Podlasie
Bo region ów
To przecież Ziemia
Szczególnych Kapłanów
Prymasa Stefana Wyszyńskiego
A też i Księdza
Jerzego Popiełuszki
Błogosławionego już
Patrona Solidarności
Patrona Świata Pracy
Chciałaś tu przybyć
Chciałaś tu zostać
Chciałaś tu
Wszystkie Ulice
I Ulica Mickiewicza
I Ulica Lipowa
I Warszawska
I Ogrodowa
Tu Ciebie tropił
Twój Dobry Anioł
Anioł Zygmunt
Dyskretnie łowił
Wszystkie blaski
I cienie
Każdą nadzieję
Każdą Twoją myśl
Jakże ba rdzo licząc
Na to Twoje
Sakramentalne
Ostateczne
Tak
Tak
Jedyne
Ale ta Wiosna
Przecież w Tobie trwa
I każdego roku
Wita Ciebie
Serdecznie
Coraz to nowym
Klekotem bocianów
Który gdy tylko
Do Białegostoku leciał
To gdy już ujrzał
Wieżę Kościoła p.w.
Świętego Rocha
Nie pożałował Tobie
I Twojemu Zygmuntowi
Ze swojego gniazda wprost
Kolejnej Księżniczki
A każda to cudo
I Piękno Piękna
I tak za wiosną
Szła kolejna wiosna
A kiedy przyszło
I tak z tym jakże
Szczęśliwym czasem
Na tej jakże dobrze
znanej
Drodze
Białystok -Zabłotne
Zabłotne - Białystok
Było Was coraz więcej
Każda u siebie
Na swojej grządce
I Aneta i Marzena i Asia
Zebranych już truskawek
I każda z wiankiem
Na głowie
Utkanym
Ze wszystkich kwiatów
Które łąką szeroką
Biegły wzdłuż drogi
Aż po studnię
Na samym podwórku
I każda z wiankiem
Na głowie
Utkanym
Ze wszystkich kwiatów
Które łąką szeroką
Biegły wzdłuż drogi
Aż po studnię
Na samym podwórku
Trochę z zakrętami
Trochę prostą
Turlały się
Te wszystkie lata
Aż nadeszły te czasy
Szybsze niż trotyl
Szybsze niż dynamit
Zmieniające
To wszystko
To wszystko
Że Alinka i Zygmunt
Znowu jakże sami
Wracają do początku
I znowu nad miastem
Nad miastem Białystok
Znów ale jednak
Tym razem
Tym razem
Ze wszystkich stron
Polski
Coraz bardziej Głośny
Klekot bociani
A każdy bociek Niesie
Niesie te 500 złotych
Niesie te 500 złotych
I by nie było wątpliwości
Babciu Alinko Dziadku Zygmusiu
Dopowiada klekocąc
Zgodnie z wolą Rządu
To wszystko
Na wnuki
Na wnuki
I z wysokiego okna
Patrzysz dziś Alinko
Na to swoje Miasto
Ów Nasz Polski Rzym
Rzucony na pagórki
Gdzie obok kościołów
Katolickich świątyń
Wyrastają cerkwie
prawosławne
I wyrastają meczety
I wyrastają synagogi
Bo dzisiaj Białystok
Miasto tej swojej
Przez całe lata
Przez całe lata
Poszukiwanej d rogi
To Wilno i Kowno
I Królewiec
I Lwów
Bo jest dziś Białystok
Które odwieczny wróg
Bolszewicka Rosja
Podstępnie siłą
Zawrócił z drogi
Do swojej Macierzy
Do Polski
Otoczył wojskiem
Rozdzielił granicą
I wbrew woli i sumieniu
I wbrew sercu
Na cały wiek wkopał
Swoje graniczne słupy
Chyli się mocarstwo
A spopielałe do białości
Relikwie Polski
Żołnierskie szczątki
Wołają o Prawdę
Z głębi grobów
Dołów śmierci
Bo przecież Podlasie
Bo przecież Polesie
Bo przecież Wołyń
Bo przecież Podole
To Ziemie Naszej
Najjaśniejszej
Rzeczypospolitej
Ziemie Patriotów
I Dzisiaj
Które już Twoim
Wiecznym Dzisiaj
Patrzysz przez swoje Wysokie Okno
W Domu Naszego Boga Ojca
Które już Twoim
Wiecznym Dzisiaj
Patrzysz przez swoje Wysokie Okno
W Domu Naszego Boga Ojca
I Jego Syna Jezusa Chrystusa
I Bogurodzicy Dziewicy
Która jest Bogiem
Slawiena Maryja
Jakże daleko sięgasz
I Bogurodzicy Dziewicy
Która jest Bogiem
Slawiena Maryja
Jakże daleko sięgasz
Sięgasz okiem
Będąc jednocześnie
Nadal jakże mocno
Będąc jednocześnie
Nadal jakże mocno
W samym centrum
Polskiego Wschodu
Jakże mocno
Zawsze i Na Zawsze
Przy swoim Królu
Zygmuncie
I kniahini
I księżna
I królowa
Zawsze na swoim
I zawsze
U siebie
W swojej krainie
Najładniejszej na świecie
Na swoim Wschodzie
Którym zawsze była tak
dumna
Cała Nasza Najjaśniejsza
Rzeczypospolita
Duma wszystkich czasów
Duma wszystkich wieków
Z jakąż godnością
idąca
We wszystkie
Polskie Pokolenia
Stanisław J. Zieliński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz