Jezus

Jezus

wtorek, 7 lutego 2017


Orły Moje
Gdzie jesteście

Zapis rozmowy
ze Stasiem Lewandowskim mieszkańcem Miasta Gdańska przy ul. Kartuskiej, który wierzy, że drogi , które od lat biegły oddzielnie - można jeszcze odmienić...
 
A Wy Czcigodni
Synowie Moi
Zawsze jesteście
Przecież Orły Moje
I zawsze jakże
Jakże jestem
Z Wami


Kiedy wybieram się
W jakąkolwiek drogę
I jakże rad byłbym
Jakże rad byłbym
Z tego ogromnie

Gdyby i Orły
Coraz większe
Coraz bardziej dojrzałe
Także znalazły
Do mnie
Drogi proste

Lata mijają
A tyle kluczenia
A przecież drogi
Zawiłe nie są
Jak człowiek myśli
Jak postępuje
W taki tez sposób
I drogi biegną

Niechaj więc góry
Ustąpią wreszcie
Chociaż to przecież
Już tyle lat
Już wiek pochyla się
Dzisiaj nade mną
I upomina
I przypomina
Czas wyprostować
Te kręte drogi
Najwyższy czas
Najwyższy czas
Bo li tylko
W tej nieskazitelnej postaci
Człowiek Kryształ
Na Progu Niebios
Jakże zawsze pragnie
Widzieć Ciebie
Pan

Kiedy w mieszkaniu

Przy Ulicy Kartuskiej
Na ostatnim piętrze
Mojej kamienicy


Zapada już mrok
Jakże odtwarzam
W klimacie wspomnień
Jakże odtwarzam
Mój Cały Dom
Jakże pamiętam
I Komunię Świętą
Komunię Pierwszą
Jakże uroczystą
I jednocześnie
Staje to pytanie

Idziemy
Idziemy różnymi drogami
Już tyle lat

Aż trudno
Bez rozpamiętywania
Odpowiedzieć na pytanie
W którym roku
W którym roku
To Mój Boże
Było
I zaraz za tym pierwszym
To pytanie drugie
I tu już zaduma
Zaduma głębsza

Dlaczego wszystko
Dlaczego wszystko
Tak nie tak poszło
Kto w naszych głowach
Tak strasznie namieszał
Że nagle tak zwróceni
Przeciw sobie
Tacy dalecy
A nie tak dawno
Tak jeszcze bliscy
By to odczytać
Chociażby teraz
Czy tu na ziemi
Wystarczy czasu
Wystarczy myśli

Ale na szczęście
Jest fotografia
Na fotografii
Moje oba Orły
Przemierzam szlaki
Niejednej Pielgrzymki
Prosząc Naszego
Dobrego Boga Ojca
Żeby roztaczał codziennie
Przed Wami
Li tylko same
Bezpieczne drogi


By uratować to
Co jeszcze płonie
Ocalić w sercu
Ocalić w myślach
Ten Dom Mój Święty
Który założyłem
Bo to jest
Moja
Najświętsza
Relikwia

Niechaj więc
Góry ustąpią wreszcie
Chociaż to przecież
Już tyle lat
Już Wiek pochyla się
Dzisiaj nade mną
I przypomina
I upomina


















Czas Wyprostować
Te kręte drogi
Najwyższy Czas
Najwyższy Czas
Bo tylko w tej
Nieskazitelnej Postaci
Człowiek Kryształ
Na Progu Niebios
Jak zawsze
Pragnie widzieć Ciebie
Pan
Ilustracje:
Rodzinny Album
Stanisława
Lewandowskiego
Stanisław J.
Zieliński


Tekst
Stanisław J. Zieliński
8.02.2017 R




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz