Jezus

Jezus

niedziela, 27 grudnia 2020

Szopka Świateczno-Noworoczna Anno Domini 2020/2021

 

Szopka Świąteczno – Noworoczna

Anno Domini 2020 – 2021


Chór Aniołów



Bóg się rodzi

Moc truchleje


Diabeł



Znamy to już znamy

Od ponad

Dwóch tysięcy lat

Tylko te kolędy i kolędy

Wciąż mniej więcej

O tej porze

Na całym świecie

Chce śpiewać

Cały świat


Sługa piekieł

Król Herod

Już wtedy miał

Dobrego nosa

Gdy urośnie

Ta Boża Dziecina

To jej trudno

Będzie sprostać


Przenicuje świat na inny

Wszystkie ludy

Wszystkie narody

I wszystkie państwa

I na całe długie wieki

Zatracona będzie szansa

By powrócił

Czas piekielny


Chór Aniołów



Bydlęta klękają

Cuda cuda ogłaszają


Pasterz


Przed Panem zgina się

Wszelkie kolano

A Ty stary lampucerze

Nie ukłonisz się

Nie ukłonisz się

Przed Panem

Choć po diabelsku

Ale może choć jedyny raz

Jednak szczerze



Lucyfer


Mnie 

Te sprawy

Nie ujmują

Bom nie osioł

Ani zając

Gdy już Mówisz

Gdy już pytasz

To odpowiem

Pokłon to ja

Mogę przyjąć

W moich piekielnych stronach

To wszyscy tylko

Tylko przede mną

Wszyscy ale to wszyscy

Zawsze gorliwie

Tylko przede mną klękają

Bo ja car

Bo ja sułtan

Bo ja król

Zawsze li tylko

Absolutna władza

Ja ja ja 

I tylko ja sam


Zawsze jestem

Najważniejszy


Maryja


 

 

 

 

 

 

 

Władza musi być uczciwa

Wobec Narodu

Musi być służebna

Zawsze ofiarna

Wtedy w kraju

Jest ład

Jest harmonia

I jest bezpieczna

I jest szczęśliwa

Każda Dziecina


Król Herod


Nie każda dziecina

Musi być szczęśliwa

I nie powinna

Każde przyjście

Na ten ziemski świat

Ma być pod kontrolą

Ja
k każda granica


Maryja



W każdym domu

Posterunek postawisz

I o paszport zawołasz

Wobec każdego Dziecięcia

Na to nie masz

Bożego przyzwolenia

A i w swoim prawie

Na taką samowolę

Nie masz miejsca


Król Herod



Moje państwo

Moje prawo

Próżne mrzonki

Próżny sen

Zechcę to wojsku rozkażę

I wnet wszystkie dzieci

Do dwóch lat

Szach i mach

I wytnę w pień

Bo szkoda na to czasu

Ażeby szukać

Gdzie narodziło się

To cudowne Boże Dziecię


Strażnik Króla Heroda



Krew już spływa ulicami

I Królu Herodzie

W żadnym domu

Już nie spotkasz

Dziecka chłopca

Do dwóch lat

A tym bardziej

Noworodka chłopca


Król Herod


Pójdzie order

Za orderem

Za ten rozkaz mój

Tak gorliwie wykonany

W pokolenia

To najlepszy sposób na to

By świat był

Kontrolowany

My musimy dobrze wiedzieć

Kto przychodzi i odchodzi

I od kogo

I dlaczego


Śmierć




Żniwo wielkie

Patrzeć smutno

I za serce chwyta żal

Ja chcę być

Śmiercią uczciwą

Ja chcę być

Śmiercią normalną

Chcę przychodzić

Po każdego

Gdy wybija zegar  

Życia kres

Kiedy na to przyjdzie czas

A tu tyle niewiniątek

Królu Herodzie

Herodzie zbrodniarzu

Ja tego tobie tej zbrodni

Nigdy ale to nigdy

Nie zapomnę


Król Herod



Ja i moi potomkowie

Tylko co Narodzonych

A nawet tych

Nienarodzonych

Będziemy przycinać

We wszystkich czasach

I będzie aborcja

I będzie eutanazja

Bo zbyt powolna

Selekcja naturalna


Chór Aniołów




A Słowo Ciałem się stało

I mieszkało między nami


 

 

Św. Józef



Dobrze że już Egipt blisko

Już widoczne piramidy

Jest bezpieczne

Boże Dziecię

I już w łapy

Herodowych zbrodniarzy

Nie dostanie się

Nigdy

Przenigdy



Chwała Tobie

Dobry Boże

Za to cudowne ocalenie

Za ten kraj

Gdzie Nasze Boże Dziecię

Chociaż na jakiś czas

Znajdzie bezpieczne miejsce


Maryja



Dziękuję Wam z całego serca

Moi Pasterze mili

Za to że głosicie

Światu całemu

Kto w szałasie

Pod Gwiazdą Betlejemską

Narodził się w Betlejem

Dziękuję każdemu zwierzęciu

Za przyklęknięcie



Za to serdeczne

Serdeczne powitanie

Dzieciątka Bożego

Jak kto potrafił

Szczodrze całym sercem

I choćby król Herod

Na głowie stawał

Syn Boga Żywego

Już wśród ludu jest

I już nic nie odwróci


Przyszłych losów

Tego świata


Chór Aniołów


Przybieżeli do Betlejem

Pasterze

Grają skocznie

Dzieciąteczku

Na lirze


Maryja



Oj  Dzieciątko

Oj Dzieciątko

Tylko co  

Na ten świat przyszedłeś

A już przeciw Tobie

Herodowe Wojsko

Przeczesuje wszystkie domy

I tak bardzo szuka Ciebie 

Po to szuka aby zabić

Tak jak wszystkie małe dzieci

Do dwóch lat

Rozkazy niepojęte

Jak można

Wydawać rozkazy

By walczyć z Dziecięciem

A co jeszcze będzie działo się

Gdy Boże Dziecię podrośnie

I gdy już pełnoletnim będzie

I gdy zechce

Ten cały świat odmienić

I cały Świat obrócić

Ku Bogu

Odważnie

Stanowczo

Bezwzględnie


Żyd



Mesjasz to jest wielkie słowo

Oczekiwany i niepojęty

Ale Mesjasz

Jeśli nie naruszy

Naszych żydowskich interesów

To może nawet

I być sobie

Święty

Ale ostrożnie

Powoli

Pomału

Na to wszystko

Musi być przecież

Zgoda naszego Kahału


Św. Józef



Co tam wasze interesy

Ani wieczne

Ani pewne

Macie rozstąpić się

Na boki

I dla Pana

Zrobić miejsce

Główne

Centralne

Na zawsze


Chór Aniołów



Ach witaj Zbawco

Z dawna żądany

Tyle tysięcy lat

Wyglądany

Na Ciebie króle prorocy

Czekali a Tyś tej nocy

Nam się objawił


Ilustracje 

Archiwum Internetowe

Stanisław Józef Zieliński

Tekst

Stanisław Józef Zieliński 

27.12.2020










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz