Jezus

Jezus

środa, 10 marca 2021

I tak Każdy z Was Odjechał Każdy swoim autem

 

I tak Każdy z Was Odjechał

Każdy swoim autem



I tak każdy z Was Odjechał

Każdy swoim autem

Ty Piotrze nowiuśkim Golfem

A Ty Tomaszu

Renault Megane

Każdy w tym swoim czasie

I razem w tym samym czasie

Prosto do Nieba

Gdy już kilka godzin temu

Dobiegł dzień

I dobiegło końca

Ostanie dzienne wydanie

Gdańskiej Panoramy

I tak jak zawsze

Już nic więcej

Nic nie miało się stać




To prawda

Czasem 

I drewniana belka

Spada 

 

W murowanym kościele

I zupełnie niepotrzebnie

Kogoś nagle uderza

Albo temu komuś

Drogę zawadza

By swobodnie iść dalej




Ale tutaj w Borczu

Między Żukowem a Kościerzyną

Dla Was Obu

Trasa była tak  

Bardzo dobrze znana

I w pamięci

Tak wyraźnie zapisany

Każdy jej szczegół

Nawet mogłeś tędy jechać

Po ciemku i bez świateł

Ale tutaj


Każde sprawne auto przecież

Samo trzymało się jezdni

I była ta radość

I była ta duma

Bowiem w motoryzacji

Dogoniłeś nowoczesność



I tak każdy z Was

Tak nagle odjechał do Nieba

Każdy swoim autem

Pilnie zawezwany

Przez samego Boga

By nie z dnia na dzień

Z roku na rok


Ale z wieku w wiek

I ponad wiekami

Abyś mógł Piotrze

Prowadzić dla wszystkich

Dla wszystkich 

Wiecznych światów

Jedną Wielką Niebiańską Panoramę

Z tą piękną dziennikarską pasją

Gdzie Słowo znaczy Słowo

A Sprawiedliwość

Sprawiedliwość

W Duchu Ewangelii

W Duchu Dekalogu

W Duchu Bezwzględnej Prawdy



I posmutniała

Cała Gdańska Alma Mater

Pozbawiona Ciebie Piotrze

Uzdolnionego wykładowcy

Którego przecież

Nie tak łatwo zastąpić



I głowią się wszyscy

Gdańscy uczeni

Nad tym co zaszło

Co zdarzyć się mogło

Na drodze w Borczu

Od Żukowa do Kościerzyny



I smutni są

Wszyscy piłkarze w Borczu

A Twój mały synek Tomaszu

Ile czasu upłynie

Zanim to wszystko

Dokładnie zrozumie

I zawsze zostanie to pytanie

Dlaczego tak wcześnie

Dlaczego tak nagle


I nieraz nawet

I samego Pana Boga zapyta

Panie Boże

Czy dla Mojego Taty

Naprawdę wtedy

Nie było innego wyjścia



Radiesteci ostrzegali od dawna

W tym miejscu wypadków

Już trochę było

Miejsce to


Winno być oznaczone

Czarnym punktem na mapie

Jako miejsce trefne

I właściwym znakiem

W terenie


Ale z poprawnych realistów

Kto w te bajki uwierzy

Jak tu sami wybitni

I mędrcy

I realiści

Choć nic nie wiedzą

To wiedzą najlepiej

A dzieje się to już

Siłą rozpędu

Bo wiedza

Bo praca dyplomowa

Bo dyplom


Ale są jednak sytuacje

Gdy wszystko wraca

Do parteru

I przeznaczenia Losu

Nie ominiesz


A gdy Bóg wezwie

To jest tylko

To jedno jedyne słowo

Wykonało się

Była alfa

Jest więc i omega


I tu gubią się w rachubie

Wszystkie logiczne

Ziemskie  parametry

I przestają być logiczne

I są tylko


Same znaki zapytania

Jak te teraz w Borczu

Dlaczego

Dlaczego

Dlaczego



I tylko to pytanie

Pustym gościńcem

Niesie echo

I zawsze w tym miejscu

Tak już zawsze

Będzie biegło



Może nawet

Znikąd donikąd



I tak każdy z Was

Odjechał

Każdy swoim autem

I Ty Tomaszu

I Ty Piotrze

Odjechałeś prosto

Do Nieba

Nagle zawezwan

Nagle zostawiając 

To wszystko

I zostawiając po Sobie

Tyle Pustego Miejsca

I nie ma takiej ziemskiej mocy

By to odwrócić


By to przywrócić

Odmienić jakąś

Cudowną metodą

Cudowną nauką

Cudowną myślą


I zostaje to jedno jedyne wyjście

Jak zawsze w takiej sytuacji

I ten trudny Ból

Ukoić szczerą

Pełną ufności

Modlitwą


Dziękując Bogu

Za każdy dzień

W którym pośród nas

Byłeś


Pomimo że Odchodzisz od nas

Tak nagle

Tak natychmiast

Tak niespodziewanie


Odchodzisz razem z Tomaszem

Zaledwie 24-letnim

Lokalnym Piłkarzem

Który osierocił synka

I w bólu ogromnym

Zostawia Jego Mamę


Obaj w ogromnym smutku

Każdy swój ogromny świat

Najbliższych Bliższych

I Dalszych lecz jednakoż blisko


Zostawiacie tak natychmiast

Tak niespodziewanie

Tak nagle




Może rację mają Mieszkańcy Borcza

W tym miejscu na trasie

Naprawdę giną ludzie

W tym miejscu

Dzieją się

Dziwne rzeczy

I takie miejsca

Te Czarne Punkty Śmierci

Jak mówią bioenergoterapeuci

Winny być oznakowane

W terenie i na mapie



Każdy w tym miejscu

Chociaż nieco zwolni

Bo przecież będzie

Doinformowany


Choć trochę więcej

Ilustracje

Archiwum Internetowe

Tekst

Stanisław Józef Zieliński

8.03.2021 r

 
Piotra i Tomasza zachowuję w Serdecznej Pamięci. Zostali zatrzymani nagle na Szlaku Życia... Rodzinom Obu – wyrazy współczucia i ukojenia Bólu -  Mocą Bożej Opatrzności.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz