Jezus

Jezus

poniedziałek, 4 września 2017



I tak pędzimy
Z jednej Manifestacji
Na kolejną Manifestację
 


Bo każda ważna 
I na miarę 
Wydarzenia
I tym ważniejsza
Im więcej pochłonęła Ofiar
To Rocznica Sierpnia
To Rocznica
Stanu Wojennego

To Rocznica
Tragicznego Września
To Wyzwolenie Auschwitz
To Powstanie Warszawskie
Z każdą datą
Kolejne Ofiary
I niezliczone
Groby Bohaterów
Tych co bardziej lub mniej
Sensownie
Zginęli
W zetknięciu z barbarzyńcą
Licząc na Prawo Międzynarodowe
Licząc na Konwencję
Licząc na Sprawiedliwość

I jeszcze fotki
Z tym czy tamtym
VIP-em
Bo każdy ważny
Ostoja Patriotyzmu
I może uśmiech
Bardziej wylewny
Polsko Polsko
Czy Tobie potrzeba dzisiaj
Li tylko 
Takich patriotów
I takich bohaterów
A może jednak
To co najważniejsze
To jednak już kolejny rok

Przechodzi jednak 
OBOK
na Placu Boju
Zamiast bohaterów 

Na Placu Boju
Jest li tylko
Etykieta
Papierek Lakmusowy
Który to wszystko
I tak przecież zabarwi
Na narodowo

Jeszcze na fejsbuku
Kilkadziesiąt laików
I potem w gronie
Przy piwie lub kawie
Jakaż mocna licytacja
Kto przebił wszystkich
I czyje na wierzchu
Ale to przecież
Dziwnie Gorliwi Patrioci
To wcale nie twarda 
Rzeczywistość
Ale li tylko
Jakiś teatrzyk
I nawet 
Nie
Teatr


A może 
Ta Najprawdziwsza
Nasza Polska 
Narodowa Scena 
To mimo czytanego w Całym Kraju
Najpierw "Pana Tadeusza"
A  teraz mimo 
Czytanego "Wesela"
To jednak
Nasza Polska
Narodowa Scena
Ciągle czeka  
Czeka na Aktora
Naszych Obecnych
Polskich Czasów 
Na tego Aktora
Tego co 
W  Kontuszu
A nie 
Na Klowna
Który na golasa
Biega po deskach teatru
Bo akurat taka  moda
Przybyła do Ciebie Polsko
Gdzieś z Zachodu
Iluż jednak patrzy
Na tę błazenadę
Która wobec Ciebie
Wobec Ciebie


Polsko
To mimo Wszystko
Mimo tego
I krzyku i szumu
Jakże daleko
Jakże daleko
Jest jednak Ciągle
Li tylko gdzieś
Obok

Oto minęła
1050 Rocznica 
Chrztu Polski
Minął także
Rok Bożego Miłosierdzia
A mimo to
Ani Sejm
Ani Senat
A tym bardziej
Całe Zgromadzenie Narodowe


Nie przemówiło
Jednym Silnym 
Solidarnym Głosem
Który byłby Wolą
Całego Narodu
W Stronę Boga
A tak przecież 
Uczynili Węgrzy
I tak przecież
W swojej Stolicy 
W Wilnie
Uczyniła 
Litwa 

A w Polsce
Gdzie Wiary 
Zawsze pełne usta
Z tą ogromną Petycją
I Modlitwą i Prośbą
I Determinacją
Przecież Naród na to czekał
By w Twoje Czcigodne Dłonie
Nasz Czcigodny Jezusie Chrystusie
By w Twoje Czcigodne 
Miłosierne Dłonie
 
Po wieki wieków
Ofiarować Tron Polski

W Polsce
Takiego aktu
Jak ongiś Królewskie
Śluby Lwowskie
I Jasnogórskie
Ciągle nie ma
 

Tylko pokątnie
Każdy na swój sposób
Jedni półgłosem
A inni po cichu
I gdzieś po dalekich drogach
Preambuła do Boga
Do Konstytucji
Też ciągle przed nami
Gdzieś chyba 
Coraz Większymi
Zakolami
Kolejny rok
Krąży w kółko
I wciąż daleko
I poza Głową Orła
I poza Koroną
Jest Piastowski
Królewski
Krzyżyk
Wieńczący Koronę 
Za czasów  Pierwszego
Króla Piastów
Bolesława Chrobrego 

Bo wszystko takie
Nieparlamentarne
Bo co by na to
Powiedziała Bruksela
Bo co by na to
Powiedziała
Zagranica
Polska sięga 
Po swoją pełną 
Tożsamość
Po swoją pełną 
Samodzielność
Po swoją pełną 
Niepodległość
W   Imię Boga
W Imię Jezusa Chrystusa
Króla Polski

Sięga po to Wszystko
W tejże Europie
Gdzie ignorant 
I islamski bandyta Terrorysta
Ma stokroć więcej Do powiedzenia
Niż po katolicku
I po chrześcijańsku  
Wierzący w Bogu
Stary Mieszkaniec
Kontynentu któremu na imię
Jeszcze
Europa 

I mimo że to co Katolickie
To  tak  bardzo  i Polskie
I takie Królewskie
I zarazem takie Boże
I takie Boskie
I takie Uniwersalne
To dla tej garstki innych
Jakże bardzo niepolskie

Bo i niepolskie
Jest przecież ich serce
Bo przecież jakże
Niepolskie
Jest ich
Sumienie
Pomimo tak 
Wysokich Stołków
W Polsce
Jakże pragnący
By więcej 
Berlina 
I Moskwy
By znowu
Na długie 
Lata całe
Było w Warszawie


Zawsze ci sami
Obywatele świata
I światowi patrioci
Za każdym razem
Gdy Naród Polski 
Gdy tylko
Poderwie się do lotu
Próbujący zagarnąć 
Li tylko dla Siebie
To wszystko
Co Nasze Katolickie
Co Narodowe
Co Niepodważalne
To ten Fundament
Wprost z Dekalogu
I wprost 
Z Ewangelii 
We wszystkich czasach
Stanowiący Polskę
I stanowiący
Ład Europejski
 





Zawsze lansowali
Aby tylko przeciw
Jak nie  Jakobińska Francja
To Bolszewicka Rosja
To Tysiącletnia Rzesza
Budowana 
Na setkach hektarów
Ciągnących się Grobów
Bo przecież zawsze 
Nie ma nic ważniejszego
Nawet ważniejszego od Boga
Niż  Ich Mamona
Mamona

I  tylko Ich
Ma być ten Geszeft    
I zawsze udany
Ma być



I nieistotna dla Nich
Liczba Ofiar 
Tym bardziej
Liczba Ofiar Polaków

Liczba Ofiar
Słowian 









Ilustracje
Archiwum Internetowe
Stanisław J. Zieliński
Tekst
Stanisław J. Zieliński
4.09.2017 R

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz